Upadek FTX ożywił narrację, że „maksymaliści Bitcoin mieli rację przez cały czas”.
Biorąc pod uwagę rozmiar niespokojnej giełdy i liczbę podmiotów złapanych w jej sieć, skandal FTX zdominował ostatnio nagłówki gazet.
Co gorsza, każdy kolejny dzień pozornie przynosi kolejne zwroty akcji, które wskazują na poważne uchybienia w firmie i organach regulacyjnych, które miały przede wszystkim zapobiegać takim skandalom.
W szczególności pytania dotyczą politycznych wpływów i powiązań Sama Bankmana-Frieda (SBF), a także pozornej „przepustki” FTX do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Za zasłoną głośnych rekomendacji sportowych i celebrytów, FTX udało się zbudować godną zaufania reputację w ciągu stosunkowo krótkich trzech i pół roku istnienia. Chociaż sceptycy twierdzili, że czerwone flagi były zawsze obecne, nie jest to pocieszenie dla tych, którzy postawili na FTX i stracili dużo.
W sercu skandalu leży natywny token FT
We współpracy z: https://kryptowaluty.expert/op-ed-ftx-zabil-krypto-niech-zyje-bitcoin/
